Pamiętam z dzieciństwa
jak moja ciotka przynosiła do domu wędzona makrelę, która akurat zdarzyła się w
sklepie. Siadaliśmy przy stole i na papierze dzióbaliśmy po kawałku widelcem. Miły rarytas, który
zdarzał się za komuny od czasu do czasu. Dzisiaj wędzona makrela jest dostępna
codziennie i relatywnie tania. Ryby są zdrowo i za mało je jemy w Polsce. Dlatego
warto kusić się na próbowanie różnych jej
wariantów. Zestaw z ziemniakami i zieloną pietruszką w asyście chrzanu jest
interesującą alternatywą.
Składniki ( foremka
20x30cm ):
- 6 ugotowanych dużych ziemniaków,
- wędzona makrela
- jedna cebula
-2 łyżki świeżo
startego chrzanu
-2 łyżki śmietany 30%
-garść posiekanej natki
pietruszki
- 15 dkg sera typu
oscypkowego
-bułka tarta
-oliwa, masło, pieprz,
sól
Ziemniaki przepuszczamy
przez prasę. Cebule kroimy w kostkę i smażymy na złoto. Makrelę obieramy ze
skóry i filetujemy. Ser ścieramy na tarce o drobnych oczkach - 1/3 sera
odkładamy. Ziemniaki, cebulę, ser, chrzan, śmietanę, pietruszkę z pieprzem i
sola mieszamy na jednorodna masę. Dodajemy kawałki ryby i delikatnie mieszamy. Naczynie
smarujemy oliwą i wysypujemy bułką tartą. Masę wykładamy w naczyniu. Wstawiamy
do nagrzanego piekarnika do 180 stopni. Pozostały ser mieszamy z 2 łyżkami
bułki tartej i łyżką masła. Palcami rozrabiamy masę na małe grudki – kruszonkę.
Po 20 minutach posypujemy nią masę ziemniaczano-rybną. Po termo obiegiem złocimy
kruszonkę. Można podać na ciepło lub zimno z sałatą.